wtorek, 31 grudnia 2013

1 stycznia 2014

Więc nadszedł. Ten długo wyczekiwany przez nas wszystkich Nowy Rok.
Życzę Ci, aby 2014 rok był udany, szczęśliwy, bogaty, lepszy, bez zmartwień. Życzę Ci szczęścia w miłości i przyjaźni, z którą ostatnio nie jest u mnie tak kolorowo, jednak postanowiłam, że tej nocy masz się bawić, a nie zamartwiać czyimiś problemami. Nawet jeśli jesteś już po świetnej imprezie sylwestrowej i padasz na nogi.
Siedzę tak sobie przy oknie i piszę te słowa, jestem obecnie zalogowana na fb. Wpatruję się w ciągle rosnącą liczbę polubień postów z życzeniami moich znajomych i trzy lajki przy moim poście. W pewnych momentach czuję ogromną chęć bycia popularną. Gdy już jednak schodzę na ziemię potrafię zrozumieć, że to nie popularność i lajki są w życiu najważniejsze - ale przyjaźń, miłość, rodzina, zdrowie, szkoła.
Więc życzę Ci jeszcze raz: powodzenia lub wytrwałości (jeżeli znalazłeś/aś już drugą połówkę) w związku, żeby pieniądze się Ciebie trzymały, dobrych ocen (jednak nie zapomnij, że to Twoja wiedza jest najważniejsza, a nie stopnie), nieskończonej przyjaźni (i oczywiście lojalnej), niech ten rok tak najzwyczajniej w świecie będzie lepszy. Mam wiele do opowiedzenia jeżeli chodzi o sylwester, który spędziłam w domu, zupełnie jak każdy inny dzień. Nie będzie to opowiadanie o tym jak to się upiłam do nieprzytomności pierwszy raz w życiu, bo taka sytuacja nigdy nie zaistniała, ale o kolejnych wartościach, które tego dnia odkryłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz